Test na bliskość i przyjaźń

Problem niedosłuchu dotyka również przyjaciół i bliskich osoby słabosłyszącej. Rodzina i znajomi mogą czuć zmęczenie ciągłym powtarzaniem komunikatów – zwłaszcza, kiedy osoba słabosłysząca ma niedosłuch niezdiagnozowany i nie korzysta z aparatów słuchowych czy implantu. W takiej sytuacji warto wybrać się na badanie słuchu razem. 

Niedosłuch wpływa na komunikację, a ta jest dwutorowa. W rozmowie z osobą słabosłyszącą bez protez słuchowych i bez stosowania odpowiednich zasad komunikacji, męczą się obie strony – i osoba, która ma problemy ze rozumieniem, i słyszący, którzy ciągle muszą coś powtarzać lub wyjaśniać.

Co ciekawe i ważne, najczęściej niedosłuch zauważa najpierw otoczenie osoby dotkniętej problemem. Osoba z ubytkiem słuchu może przez długi czas nie zdawać sobie z sprawy z tego, że coś nie tak z jej słuchem.

 

Wspólne badanie na dobry początek 

Wspólna obecność na badaniu słuchu przyniesie korzyści obu stronom. Osoba słabosłysząca za Twoją namową łatwiej podejmie decyzję o zrobieniu badania, poza tym zyska świadomość, że nie pozostaje z problemem sama. Ty natomiast dowiesz się, na czym polega niedosłuch, będziesz mieć także szansę kontaktu ze specjalistą i zadania nurtujących Cię pytań.

Badanie słuchu jest nieinwazyjne, więc nie boli, natomiast może być przyczyną sporego stresu – zwłaszcza jeśli istnieją obawy, że uszkodzenie słuchu jest duże. Dlatego Twoja obecność może działać terapeutycznie i uspokajająco, co nie pozostaje bez znaczenia również dla przebiegu badania.

Razem możecie uzyskać więcej cennych informacji – podczas wizyty u audiologa czy protetyka jako osoba słysząca masz szansę zrozumieć więcej z zaleceń, o których mówi specjalista, a potem możesz podzielić się wiedzą z niedosłyszącym członkiem rodziny czy przyjacielem.

Jeśli pojawi się dylemat co do wyboru protezy słuchowej (aparat czy implant słuchowy), bliska Ci osoba będzie miała świadomość, że może liczyć na Twoje wsparcie przy podejmowaniu tej – bardzo trudnej – decyzji.

Swoją obecnością na badaniu słuchu pokazujesz też bliskiej osobie gotowość do dzielenia z nią odpowiedzialności i ciężaru niepełnosprawności, co da jej poczuć Twoją pełną akceptację i bliskość. Słowem, Twoja obecność i aktywne wsparcie na drodze do lepszego słyszenia może zdziałać wiele dobrego dla przebiegu całego procesu diagnozy, protezowania, oswajania się z protezami słuchowymi i podniesienia jakości życia z niedosłuchem.

 

Nie traktuj słabosłyszącej osoby jak. . . psa 

Ktoś, kto słabo słyszy, często wycofuje się z kontaktów – nawet z najbliższymi osobami. Rozmowy są dla takiej osoby źródłem frustracji, zmęczenia, poczucia bycia gorszym.

Osoba słabosłysząca nie nadąża za rozmową w większej grupie, a kiedy chce się włączyć, robi to czasem ze złym zrozumieniem kontekstu – co z kolei wywołuje irytację, śmiech, ironiczne uwagi lub też zwykłe ignorowanie ze strony słyszących. To zrozumiałe, że im więcej takich sytuacji w domu, który ma być bezpieczną przystanią i azylem, tym gorsze samopoczucie osoby słabosłyszącej i większe poczcie izolacji.

Głusi Amerykanie doskonale ujęli tę sytuację, tworząc postać „family dog” – rodzinnego psa. Rodzinny pies to właśnie ktoś, kto nie rozumie, o czym mowa na rodzinnych spotkaniach, na których pielęgnuje się najpiękniejsze relacje z bliskimi. Rodzinny pies nie odzywa się, tylko pokornie patrzy, siedząc z boku zdarzeń. Postać rodzinnego psa została namalowana przez głuchą artystkę*.

 

Razem = skuteczniej 

Badania pokazują wyraźnie – wsparcie najbliższych sprawia, że dorosłe osoby z ubytkiem słuchu chętniej sięgają po specjalistyczną pomoc i mają większe szanse na odczucie korzyści z aparatów słuchowych.**

– Niedosłuch traktowany jest często tylko kategoriach medycznych. Diagnoza, proteza, dziękujemy. Tymczasem jest to niepełnosprawność, która mocno odbija się na relacjach z innymi ludźmi i ma ogromny wpływ na kondycję psychiczną osoby słabosłyszącej – mówi Beata Strzelczyk z Polskiej Fundacji Osób Słabosłyszących. – Nie wolno osoby słabosłyszącej zostawiać samej sobie. Nie wolno też zostawiać bez pomocy rodzin osób słabosłyszących. Dlatego dokładamy starań, by podnosić wśród Polaków świadomość na temat niedosłuchu i wykluczenia osób słabosłyszących już na poziomie życia rodzinnego, na wykluczeniu z życia społecznego kończąc – dodaje.

Towarzyszenie w badaniu słuchu, wsparcie w czasie przyzwyczajania się do protez słuchowych czy rehabilitacji słuchowej, stosowanie odpowiednich zasad komunikacji, pomoc w doborze systemów wspomagania słuchu czy szukaniu wydarzeń dostępnych dla słabosłyszących, a przede wszystkim zrozumienie, empatia i dużo pozytywnych słów – to najprostsza i najbardziej skuteczna pomoc, która przynosi korzyści i słabosłyszącym, i całej rodzinie.

 

LINK – Postać rodzinnego psa namalowana przez głuchą artystkę
** LINK – Plik z wynikami badań